Nie mają supermocy i nie noszą peleryn. Nie pojawiają się także na pierwszych stronach gazet. Mimo to każdego dnia wykonują pracę, bez której życie każdego z nas stałoby się koszmarem. Ładowacze nieczystości stałych, bo o nich mowa, to cisi bohaterowie codzienności, którzy dbają o czystość i porządek 
Codziennie, wczesnym rankiem lub jeszcze przed świtem, na ulice miast i osiedli wyruszają ekipy zajmujące się odbiorem odpadów. Pracują w upale, mrozie, deszczu i śniegu, a wszystko po to, aby ulice miast pozostawały czyste, a odpady wywożone regularnie.
Choć wykonują niezwykle ważną pracę, wciąż zbyt często określa się ich potocznie „śmieciarzami” – zupełnie niesprawiedliwie. Ładowacze to profesjonaliści. Każdego dnia dźwigają ciężkie kontenery, muszą przestrzegać surowych zasad bezpieczeństwa i procedur segregacji odpadów. Dbają o to, by śmieci trafiały we właściwe miejsce. Reagują na różne, często niespodziewane sytuacje – przepełnione kontenery, niebezpieczne odpady wrzucone do zwykłych pojemników czy nawet przeszkody na drodze uniemożliwiające odbiór śmieci. Ich zawód wymaga nie tylko siły, ale także rozwagi, sprytu oraz spostrzegawczości.
Prawdziwi bohaterowie nie zawsze latają w pelerynach – czasem po prostu jeżdżą śmieciarką 
Warto ich docenić, choćby poprzez zwykłe „dzień dobry” czy uśmiech, gdy mijamy ich na ulicy. To mały gest, który dla nich może znaczyć bardzo wiele.
