Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, na świecie marnuje się ok. 1/3 wyprodukowanej żywności. W Polsce natomiast każdego roku marnuje się ok. 5 mln ton jedzenia, co jak wskazuje Federacja Polskich Banków Żywności, jest to najgorszy wynik w 14-letniej historii prowadzenia badań.
Statystycznie najwięcej jedzenia trafia na śmietnik w okresie świątecznym i poświątecznym, kiedy to niemal większość z nas przygotowuje zbyt duże ilości potraw (wartość ta wzrasta prawie 3 krotnie względem innych miesięcy). Aby zapobiec temu zjawisku, należy zacząć przede wszystkim od działań prewencyjnych, czyli świadomych zakupów oraz przygotowywania takiej ilości jedzenia, którą faktycznie jesteśmy w stanie zjeść. Kolejnym sposobem na ograniczenie wyrzucania żywności jest mrożenie. Szczelnie zamknięte potrawy mięsne można przechowywać w ten sposób nawet do 6 miesięcy.
Należy pamiętać, że jedzenie nie tylko nie musi być wyrzucane, ale może trafić do tych, którzy cierpią na jego brak. Tak powstała idea foodsharingu, która zapobiega marnowaniu żywności, a także wspiera osoby ubogie, głodne i bezdomne.
Jadłodzielnie, czyli lodówki lub specjalnie przystosowane szafki, to miejsca, gdzie można zostawić produkty z kończącym się terminem ważności lub potrawy, które przygotowano w nadmiarze. Mogą być to zarówno zupy, ciasta, sałatki, gotowe dania, jak i innego rodzaju produkty spożywcze, typu owoce, warzywa, słodycze, soki i in. Zasada jest jedna – dzielmy się takim jedzeniem, jakie sami chcielibyśmy dostać. Ogromnym plusem jest to, że korzystanie z jadłodzielni jest całkowicie bezpłatne i anonimowe, zarówno dla osób, które pragną się podzielić jedzeniem, jak i dla tych, którzy się nim częstują.
